PSYCHOTERAPIA
Siła to jedno z tych pojęć, które zmienia się wraz z naszym życiem. W młodości wielu z nas pamięta ją jako bunt, energię, zdolność do sprzeciwu. Wtedy siła była głośna, wybuchowa, często rodziła się w konfrontacji z oponentem. W dorosłości pojawia się tęsknota za tamtym doświadczeniem – ale ta dawna siła nie wraca w tej samej postaci. Człowiek ewoluuje, a wraz z nim ewoluuje także jego moc.
Tarcie – siła buntu
W fizyce istnieje zjawisko tarcia. Jego równanie opisuje zależność między siłą tarcia a siłą nacisku:
Ft = μ × N
gdzie:
Ft – siła tarcia,
μ – współczynnik tarcia,
N – siła nacisku.
Tarcie nie istnieje samo z siebie – pojawia się tylko w relacji do innej siły, która próbuje ciało przesunąć. Podobnie jest z nami: młodzieńczy bunt był siłą w relacji do oporu świata. To energia reaktywna – nie rodzi się sama, lecz w odpowiedzi na nacisk.
Grawitacja – siła relacji
Newton opisał grawitację jako przyciąganie między masami. Ona działa zawsze, bo każda masa oddziałuje na każdą inną. W tym sensie grawitacja jest metaforą dojrzalszej siły – takiej, która nie potrzebuje przeciwnika, lecz istnieje w relacji do wartości, celu czy drugiego człowieka. To siła serca i siła ustąpienia: cicha, stabilna, ukierunkowana.
Różne rodzaje siły
Siła nigdy nie istnieje w próżni – zawsze jest w relacji do czegoś.
Siła z oponenta – jej kontekstem jest walka, konfrontacja, opór. To moc, która rodzi się w starciu, w sprzeciwie wobec czegoś lub kogoś.
Siła z serca – jej kontekstem są wartości, sens, wewnętrzne przekonanie. Jest cicha, stabilna, nie musi być głośna, bo cała tkwi w doświadczeniu i w tym, że serce czuje.
Siła ustąpienia – jej kontekstem jest przeszkoda i mądrość wyboru. To moc, która nie traci energii na walkę, lecz wybiera podążanie do przodu – jak strumień omijający kamień, bo widzi swój cel dalej.
Każdy etap życia przynosi inny rodzaj siły. W młodości częściej doświadczamy siły z oponenta – buntowniczej, głośnej, wybuchowej. W dorosłości uczymy się siły z serca – spokojnej, zakorzenionej w wartościach. A czasem największą mądrością okazuje się siła ustąpienia – zdolność do rezygnacji z walki, aby zachować kierunek i nie stracić celu z oczu.
Refleksja
Można powiedzieć, że „duch siły” uczy nas obcowania z nią i przez to nas przemienia. Każda z jej form jest potrzebna w innym momencie życia. Raz wzmacnia nas konfrontacja, innym razem cisza serca, a jeszcze innym – umiejętność ustąpienia.
To proces uczenia się, że siła nie jest czymś stałym, lecz zmienia się wraz z nami i naszymi doświadczeniami. Od tarcia – reaktywnego buntu wobec świata – po grawitację, która jak relacja między masami, działa zawsze i prowadzi nas ku temu, co naprawdę ważne.
Superego i poczucie winy
W pracy terapeutycznej często spotykam się z tym, że ludzie noszą w sobie wyobrażenie o „super ja” – silnej osobowości, która radzi sobie ze wszystkim. Do którego tęsknią, a ta tęsknota potrafi wypaczyć obraz siebie i zatracić wyjątkowość osoby, którą naprawdę są.
Superego może być:
Motywujące, gdy dodaje energii i odwagi.
Osłabiające, gdy rodzi poczucie winy, że nie dorastamy do własnych oczekiwań.
Ograniczające, gdy zamyka nas w jednym kierunku, odbierając inne możliwości.
Przykład: jeśli moje superego widzi mnie tylko jako śpiewaczkę, to gdy zaczynam lepić z gliny, nie dostrzega, że mogę być doskonałym rzeźbiarzem. W ten sposób tracę inne drogi rozwoju. Warto mieć główny cel, ale nie tak, by odbierał nam wolność tworzenia nowych ścieżek.
Skala od 1 do 10 – mądrość działania
Emocje bywają nieadekwatne: lęk, wściekłość czy poczucie winy urastają do rozmiarów, które nie odpowiadają realnej sytuacji. W takich chwilach można powiedzieć, że emocje nas „okłamują” – pokazują obraz świata w krzywym zwierciadle.
Techniki behawioralne są szczególnie skuteczne w takich stanach, bo pomagają wrócić do tu‑i‑teraz poprzez działanie. Nie polegają na siłowaniu się z sobą, lecz na mądrym dawkowaniu bodźców i uczeniu się krok po kroku.
Skala jako narzędzie bezpieczeństwa
Wyobraźmy sobie skalę:
1 – działanie lekkie, naturalne.
10 – działanie ponad siły, z ogromnym kosztem psychicznym.
W praktyce terapeutycznej:
Jeśli zadanie mieści się w granicy 1–5, warto je podjąć.
Jeśli przekracza 5, lepiej odpuścić – bo wtedy działa „wewnętrzny kat”, a nie część nas, która chce się rozwijać.
Granica 5/10 jest więc progiem bezpieczeństwa. To ona chroni przed przeciążeniem i pozwala budować siłę w sposób zdrowy.
Dlaczego to działa
Badania nad terapią poznawczo‑behawioralną (CBT) pokazują, że małe, powtarzalne sukcesy utrwalają zmianę i wzmacniają układ nerwowy. To fundament pracy z lękiem, depresją i stanami przeciążenia.
Wzmacniamy kierunek zmiany poprzez konkret i małe kroki – stopniowane zadania, aktywizację behawioralną, grounding sensoryczny. To właśnie te praktyki sprawiają, że emocje tracą swoją „moc kłamstwa”, a my odzyskujemy kontakt z realnością.
Refleksja
Siła nie zawsze polega na forsowaniu siebie. Czasem największą mocą jest umiejętność znalezienia złotego środka i powiedzenia „nie” wtedy, gdy cena jest zbyt wysoka.
Gdy emocje nas „okłamują”, wracamy do realności przez ciało i działanie: małe, mierzalne kroki, ekspozycja w dawkach, kotwice sensoryczne. To jest mądrość działania. Tak pracuje terapia behawioralna i CBT — i dlatego właśnie te techniki są tak skuteczne w sytuacjach, gdy emocje stają się przerysowane i nieadekwatne.
Podsumowanie
Siła nie jest czymś stałym – to proces, który zmienia się wraz z nami. Bywa głośna i buntownicza, ale może też być cicha, stabilna, mądra.
Od tarcia – reaktywnego buntu wobec świata – po grawitację, która jak relacja między wartościami i drugim człowiekiem działa zawsze, uczymy się, że siła zmienia się wraz z nami i prowadzi nas ku temu, co naprawdę ważne. Najważniejsze, by nauczyć się rozpoznawać jej formy i wybierać te, które nas wzmacniają, zamiast niszczyć. Bo siła zawsze jest po naszej stronie… czasem ją nadużywamy, ale nawet wtedy uczy nas czegoś prawdziwego o nas samych.
Refleksje z pracy terapeutycznej – psycholog, psychoterapeuta, Monika Więch.